Dziś Święto Zakochanych znane jest niemalże na całym świecie. Walentynki obchodzi się w różnej formie, podobnie jak towarzyszące im tradycje. W każdej jednak celem jest celebracja miłości oraz związków romantycznych.
Święto Zakochanych jedną ze swoich nazw bierze od wspomnienia świętego Walentego, obchodzonego czternastego lutego. W niektórych rejonach postać uznaje się za patrona osób zakochanych, a według folkloru – za obrońcę przed ciężkimi chorobami. Pochodzenie Walentynek może być jednak znacznie bardziej skomplikowane.
Jak większość współczesnych świąt w kalendarzu, swoje pochodzenie Walentynki mają wśród pogańskich obrzędów i rytuałów. Jednym z nich były Luperkalia, rzymskie święto, które początkowo obchodzono ku czci wilczycy, która według mitów wykarmiła założycieli Rzymu – Remusa i Romulusa. W późniejszych czasach tradycją było uroczyste świętowanie w parach, które dobierane były losowo. Działo się to za pomocą urn – dziewczęta wrzucały swoje imiona do pojemnika, a następnie chłopcy je losowali. Obchody Luperkalii mogły obejmować składanie ofiar, ucztowanie oraz biczowanie uczestników przez kapłanów w celu zwiększenia płodności lub odegnaniu zarazy. Bóstwami, które patronowały temu świętu, były między innymi Junona, bogini kobiet i małżeństwa, oraz Pan, bóg przyrody pod postacią fauna.
Wśród Słowian za odpowiednik Walentynek uznaje się Noc Kupały, obchodzona 21-22 czerwca, w dniu przesilenia letniego. Była to noc łączenia w pary – dziewczęta puszczały wykonane przez siebie wianki na wodę rzeki, a ustawieni nieco dalej w nurcie chłopcy łowili je. Właścicielka wianka oraz jego zdobywca mogli wówczas nawet udać się na samotny spacer po lesie.
Zdjęcie w nagłówku autorstwa Tobiasz Gottfried Studio.