Na drzewie Yggdrasil mieściło się wiele krain i światów. Jednym z nich był Jotunheim, zamieszkały przez giganty. Stamtąd, wedle legend, jego mieszkańcy podróżowali do innych światów, aby grozić ludziom i bogom. Od Asgardu dzieliła ich jedynie jedna rzeka, zwana Ifingr. Rzeka ta nigdy nie zamarzała, a ponadto płynęła bardzo wartko. Wobec tego była niezwykle trudna do przekroczenia.
Nie przeszkadzało to jednak różnym osobnikom odwiedzać świat gigantów. Pewnego razu bóg Odyn wybrał się do Jotunheimu. Jego celem była studnia Mimira, stanowiąca źródło mądrości giganta. W zamian za jego oko, strażnik wody pozwolił Odynowi się jej napić. Sam Mimir miał pić ze studni co poranek.
Również Thor niejeden raz wybierał się do Jotunheimu. Jego podróż związana była ze zgubieniem Mjolnira, jednego z najważniejszych i najpotężniejszych przedmiotów w całej mitologii nordyckiej. Młot Thorowi ukradł olbrzym Thrymr. Aby podstępem odzyskać swoją własność, gromowładny z pomocą Lokiego przebrał się za Freję. Miała ona poślubić giganta-złodzieja. Gdy, podczas uczty na cześć bogini, Mjolnir trafił na podołek ‘panny młodej’, Thor chwycił go i pokonał olbrzyma.
Inną historią dziejącą się w Jotunheimie jest wizyta Thora z towarzyszami w twierdzy w stolicy. Władca informuje przybyłych, że zostać mogą jedynie po wygraniu wybranego przez siebie pojedynku. Podróżnikom nie udaje się zwyciężyć ani w pojedynku na jedzenie, picie, wyścigu ani zapasów. Zostają jednak ugoszczeni i dopiero następnego dnia dowiadują się, że wszystkie pojedynki były iluzją. W wyścigu mierzyli się z myślą, o której nie ma nic szybszego. W pojedynku na jedzenie przeciwnikiem był ogień, pochłaniający wszystko w zastraszającym tempie. Natomiast zapasy Thor przegrał z wiekiem – a ten pokonuje każdego. Gromowładny, słysząc te wieści, zamachnął się swoim młotem, jednak i władca, i jego twierdza rozpłynęli się w powietrzu.
Grafika w nagłówku przedstawia ilustrację z powieści “The Land of Enchantment” autorstwa Arthura Rackhama.