Koty są jednymi ze zwierząt towarzyszących ludziom od najdawniejszych czasów. Już starożytni Egipcjanie otaczali je czcią. Do dziś można je spotkać w wielu innych kulturach.
W mitologii skandynawskiej koty stanowiły symbol bogini Frei. Białe koty towarzyszyły jej na co dzień. Skrzydlate zwierzęta z kolei zaprzężone były do jej powozu. Ponadto, udomowione koty podróżowały razem z Wikingami podczas ich licznych podróży. Dzięki ich obecności na łodziach nie mnożyły się myszy oraz szczury.
Udomowione koty rozpowszechniły się w Danii w epoce nordyckich wojowników. Są również dowody na ich dotarcie na Grenlandię w tym okresie. Poza tym, pod koniec epoki Wikingów na porządku dziennym było noszenie skór kotów. Według ustnych podań, ma ona wybitne właściwości cieplne – choć ta informacja może być mitem związanych z ciepłem emitowanym przez żywego kota.
Wśród Słowian koty miały zarówno pozytywną, jak i negatywną opinię. Wśród wielu mitów znaleźć można ten o demonie Warginie. Przyjmował on postać czarnego kota. Sprowadzał nieszczęścia na pechowca, który zdecydował się go przygarnąć.
Z drugiej strony, Słowianie wierzyli, że pod postacią kota domostwem opiekują się duchy zmarłych. Kot był także wcieleniem ducha opiekuńczego zwanego Dolą – ona również sprawowała pieczę nad domostwem i dobytkiem. Za jej sprawą do domu mogło zawitać szczęście i pomyślność.
Koty w średniowiecznej Europie kojarzone były z czarownicami. Uznawano je za ich chowańce, czyli zwierzęcego towarzysza osoby parającej się magią. Te i podobne przesądy pozostały do dzisiaj w kulturze – czarny kot kojarzony jest z pechem i wiedźmami.
Grafika w nagłówku pochodzi z Psałterza i Bestiariusza Peterburskiego.